poniedziałek, 6 września 2010

Niedziela na wsi

2 komentarze:

awe77 pisze...

No toś dzieciaka jakiegoś pogonił do tej komórki , koziołkiem postraszył , trochę sportu też było pływanie na sucho w łodce....pedałowanie czyli koza wer.2.......a na końcu kogoś ładowałeś :)

Anonimowy pisze...

Dobry z Ciebie kawalarz był :)...oj rozrabiałeś ....rozrabiałes tam...

Nishi :)