niedziela, 12 września 2010

Ze Germans

Jadąc w piątek z Przemyśla na Nowy Sącz, w miejscowości Bykowce k. Sanoka napotkałem na swojej drodze inscenizację potyczki z II Wojny Światowej. I tak droga została zablokowana, aparat tradycyjnie w bagażniku, więc zrobiłem kilka zdjęć.

pod tym linkiem informacje o tym wydarzeniu:
http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100911/SANOK/96529509

4 komentarze:

Darek pisze...

Fajne tak jeździć po Polsce z aparatem w bagażniku. A tak poważnie to świetna seria zdjęć, bardzo mi się podoba, oj bardzo. Tylko 2 zdjęcia psują mi trochę klimat, pierwsze to z parasolem Okocimia, a drugie z ciężarówką z kogutem Pomoc Drogowa i numerem telefonu na boku.
Reszta serii - super!

Powodzenia w szukaniu Burzy :)

Unknown pisze...

do nich brakuje osobnego komentarza tekstowego :)

Anonimowy pisze...

No co ja mam napisać a może nie będę myśleć.Właściwy człowiek we właściwym miejscu . Są plusy "aparatu w bagażniku "i widoczne efekty . Reporter z Ciebie jak nic :) I lubię tą reporterkę "w tej dzikusowej kolorystyce " . Udała się się ta seria :)
AWE

Anonimowy pisze...

Doskonała fotorelacja...jestem specem w tym fachu :)...


Nishi ...